Felieton tygodnia strona 4
Moja opowieść strona 5
"Nie strzel gafy" strona 6
Co warto obejrzeć strona 7
Sport strona 8
Euro 2012 strona 9
Komiks strona 10
Humor strona 11
News strona 12
Hmm, jak sobie poradzić... strona 13
Byliśmy tam... strona 14
Trochę poezji strona 15

Przyjemne z pożytecznym

Wszyscy przyzwyczaili się, że miesiąc czerwiec to czas, kiedy szkoła nie jest miejscem zbyt obleganym. Uczniowie naszej szkoły jednak nie mają zamiaru za szybko jej opuścić, zostaną aż do otrzymania świadectwa 29 dnia czerwca. Kiedy nauka po wystawieniu ocen schodzi na dalszy plan I LO zaczyna żyć więcej zasadą „ łączyć przyjemne z pożytecznym”. Aby zmęczonej młodzieży urozmaicić pobyt w szkole prezentujemy to, co jest naszą wizytówką – sport i związany z nim „ Dzień Sportu”, którego w tym roku głównym tematem musiało być Euro 2012. Każda klasa wystawiła 6-osobowy skład- 3 panów i 3 przedstawicielki płci pięknej. Oprócz meczów atrakcją były inne konkurencje,a największą popularność zdobyło jedzenie jabłka na czas. Ostatni tydzień szkoły to oprócz akademii piątkowej wtorkowy „Dzień Europejski” . Klasy wylosowały już państwa jakie muszą zaprezentować, a teraz trzeba stworzyć plan, co przedstawią przed komisją oceniającą ich pracę, aby przybliżyć im europejskie państwa. Tak miną nam ostatnie dni tego roku szkolnego, niech dopiszę nam pogoda i wakacyjne nastroje.

"Czarna wdowa"

Rozdział 3
Kiedy podszedł do szafki ze szkalnkami i wyciągnął jedną, która nie grzeszyła czystością, zaczął wątpić, że czegoś ciepłego się dzisiaj napije. Jeszcze bardziej kiedy zobaczył czym ma ją wyczyścić. Niegdyś biała szmatka posiadała kolor, którego nie potrafił określić. Odkręcił kurek od kranu, a z niego powolnym języczkiem spadała woda koloru miedzi. Wyobrażając sobie jej smak odstawił szklankę do zlewu. Postanowił wyciagnąć coś z pudełeczka. Duża srebrna półlitrowa piersiówka znalazła się w jego ręku. Przekrecił zakretkę, przechylił. Swoje kroki skierował do salonu, w którym kazał rozpalić ogień. Po wielu narzekaniach Jan zgodził się to zrobić.

-Mógłbyś opowiedzieć mi historię tego miejsca?-zapytał się Jana.

-To było dawno temu. Od dawna tu pracuje. Niegdyś to miejsce było zupełnie inne. Tętniło tu życie. Pół setki personelu. Jeszcze więcej pacjentów. Zajmowałem się tu wszystkim. Od umeblowania, aż do przyjmowania pacjentów. Pewnego dnia przyjechała do nas nowa pacjentka. Miała być w izolatce. Mówili, że to ciężki przypadek-westchnął. Okazała się jeszcze gorsza. Dostała przezwisko Czarna Wdowa. Z jej papierów wynikało, że wzięła już siedem ślubów i żaden z jej nowych mężów nie przeżywał kolejnego miesiąca. Każdy z nich był pogryziony, nikt jednak nie mógł zidentyfikować przez co. Układ zębów był niepowtarzalny, wielu biologów do dziś dzień zastanawia, kto mógł to zrobić, ponieważ nie ma takiego zwierzęcia. Po tym jak ją tu przewieźli, przestało się nam powodzić. Coraz mniej pieniędzy, coraz mniej pacjentów.Kiedy zmarła zaczęła straszyć po korytarzach. Pacjenci, którzy zazwyczaj byli cisi i nie sprawiali problemów, chcieli uciekać. Straszył ich duch. Upadliśmy, a ona przestała straszyć. Teraz powróciła.

Niedługo zbliżają się nasze upragnione wakacje , dlatego też chciałabym dzisiaj poruszyć temat savoir vivre`u na wakacjach. Postaram się dać Wam kilka rad, które sprawiłyby,że wasze wakacje będą jeszcze lepsze ! Zacznijmy,więc od początku ,czyli od podróży. Na pewno wiele z Was wyjeżdża na wakacje pociągiem.W końcu najważniejsze jest, aby podróż upływała w miłej i przyjaznej atmosferze. Pamiętaj o tym ,aby przywitać i pożegnać się z naszymi współpasarzerami. Jeżeli widzisz ,że czytają oni książki lub słuchają muzyki wówczas nie przeszkadzaj i nie rozpoczynaj z nimi rozmowy. Często też zdaża się, że osoba siedząca z nami w autokarze ucina sobie drzemkę, wówczas nie ma się co denerwować i budzić towarzysza. A wdając się z kimś w pogawędkę, unikaj pytań zbyt osobistych – np. o zarobki czy zdrowie. Przy przelotnych znajomościach nie wypada być zanadto dociekliwym. Po przyjeździe do hotelu lub pensjonatu przywitaj się z gospodarzami oraz zapoznaj się z obowiązującym regulaminem a w stosunku do pracujących tam ludzi staraj się być miłym i uprzejmym ! Jeśli palisz wówczas staraj się swoim nałogiem nikomu nie przeszkadzać. Często w hotelach bądź pensjonatach przeznaczone są miejsca dla osób palących – korzystaj z nich ! Gdy pójdziesz na plażę, nie staraj się wciągać na siłę do wody kogoś, kto wcale nie ma ochoty na kąpiel. Gwałtowne schłodzenie nagrzanego ciała nie jest zbyt bezpieczne. Dodatkowo powiem,że u małych dzieci może to spodować psychiczny uraz do wody.

"Iluminacja" reż. Krzysztof Zanussi, muzyka Wojciech Kilar

Każdy z nas poszukuje odpowiedzi na wiele dręczących go pytań. Podobnie bohater filmu Krzysztofa Zanussiego pt."Iluminacja" Franciszek Retman. To młody człowiek, który na starcie w swe dorosłe życie wybiera studia na Wydziale Fizyki. Jego życie jest wypełnione naukowymi poszukiwaniami i egzystencjalnymi rozmyślaniami. W pewnym momencie z trudem budowana hierarchia wartości zachwiała się. Oto w Tatrach ginie przyjaciel bohatera. Franciszek bardzo przeżywa ten dramat. Gdy w czasie górskich wędrówek poznaje Gosię, zakochuje się w dziewczynie. Wiadomość, że zostanie ojcem powoduje podjęcie decyzji o ślubie. Bohater chce zapewnić rodzinie utrzymanie. Przerywa studia i rozpoczyna pracę w jednej z fabryk. Jego ciągłe poszukiwania odpowiedzi na pytania o wartości nie wygasły całkowicie, wciąż jest bohaterem poszukującym, który stara się szukać pomocy nawet w klasztorze.

Ten wyjątkowy film pochodzący z roku 1972 jest rzeczywiście godny polecenia. To współczesny moralitet pozwalający zobaczyć, jak młody człowiek szuka ważnych dla siebie odpowiedzi. Szczerze polecam.

Dzień sportu w I Liceum

Jak to mówią "W zdrowym ciele zdrowy duch". Idąc za radą znanego porzekadła uczniowie I Liceum w piątek 22 czerwca brali udział w grach i zabawach w ramach dnia sportu. A że trwają Mistrzostwa Europy w piłce nożnej zatem i element nawiązujący do Euro 2012 był wiodącym motywem piątkowej zabawy. Każda klasa już we wtorek wylosowała kraj, który reprezentowała. 8-osobowe zespoły wytypowane przez wychowawców brały udział w poszczególnych konkurencjach sportowych. A wachlarz gier i zabaw był bardzo szeroki i każdy mógł sprawdzić swoje zdolności:
1.Drużynowy skok w dal-z linii startowej pierwszy zawodnik wykonał skok, zaraz po nim kolejny skakał z miejsca lądowania pierwszego i tak powtarzała cała drużyna składająca się z 8 osób.
2.Jedzenia jabłka-jabłko zawieszone na sznurku było trzymane przez wychowawców. Zadaniem zawodnika bylo zjedzenie jabłka bez pomocy rąk.
3.Rzut ringo do celu-startowało 8 zawodników z każdej klasy + wychowawca. Uczeń rzucał z odległości 3 metrów ringiem na pachołek, który był trzymany przez nauczyciela.
4.Skor w worku.
5.Bieg z rakietą i piłeczką tenisową-8 zawodników stało na linii końcowej boiska. Na sygnał zawodnik biegł, trzymając w ręku rakietkę tenisową z piłeczka na niej.
6.Przeciąganie liny.
7.Sztafeta wahadłowa na piłce uszatce-drużyny dzieliły sie na dwie grupy i stawały po przeciwnej stronie. Uczestnicy pojedynczo pokonywali wyznaczony dystans na piłce z uszami.
Wychowawcy również musieli wykazać się sprawnościami sportowymi, aby ich klasy otrzymały zasłużone punkty. Ogólna punktacja była sumą poszczególnych elementów, na które skladały się przebranie całej klasy, końcowe wyniki meczu piłki nożnej i punktacja zebrana z turnieju gier i zabaw.
Uff! Trochę wysiłku, ale frajda niesamowita! Wszystkim polecamy ;)

A miało być tak pięknie…

16 czerwca rozpoczęła się ostatnia faza spotkań grupowych na ME 2012. Aż 14 drużyn, które brały udział w turnieju finałowym miało szanse awansować do ćwierćfinałów. Do kolejnej fazy było tylko 8 miejsc. Rywalizację rozpoczęła grupa A, gdzie po meczu z Grecją odpadła Rosja – faworyt tej grupy. Grecy rzutem na taśmę wbili Zbornej bramkę do szatni. Ten wynik nadal promował obie ekipy gdyby w drugim meczu we Wrocławiu padłby remis. Na Śląsku nasi piłkarze walczyli o wszystko. 90 minut miało przeważyć o ich karierze i dalszym udziału w turnieju. Na drodze stali nam tylko Czesi, których promował dalej remis. Trener Bilek od początku mówił, że tylko zwycięstwo wchodzi w rachubę. Tego udało im się dokonać w 72 minucie po strzale Petra Jiráček’a. Więcej bramek nie padło. Polska odpadła z turnieju, zdobywając 2 punkty i zajmując ostatnie miejsce w grupie. Znowu przeważaliśmy przez 15 minut po pierwszym gwizdku. Po minach piłkarzy i trenera widać było, że czekają na przerwę, aby coś zmienić. Czesi dochodzili szybciej do piłki bronili się 40 metrów od bramki, czekali na złe podanie, aby ruszyć na bramkę Tytonia i wjechać do niej z piłką. Kwadrans w szatni nic nie przyniósł oprócz wiadomości z Warszawy. W czasie drugiej połowy wymienialiśmy 3 podania i dochodziło do strat. Podsumowując, Polacy zagrali cały turniej poprawnie, ale aby być jedną z 8 najlepszych drużyn Europy nie można być tylko poprawnym piłkarsko. Na szczęście nie powtórzył się system „ 3 meczów”. Euro się nie kończy, w Polsce rozegrane zostaną jeszcze 3 mecze m.in. Portugali z Czechami i Hiszpanii z Francją oraz półfinał. W grze zostali jeszcze Niemcy, Grecy, Anglicy i Włosi. Kto może 1 lipca w Kijowie wyjść na murawę, aby stoczyć bój o tytuł mistrza Europy aż do ME 2016 we Francji ?

W szkole pani kazała narysować swoich dziadków. Po chwili podchodzi do małej Karolinki i pyta:
-Dlaczego twój dziadek ma niebieskie włosy?
-Bo nie mam łysej kredki.

**********


Ojciec pyta syna:
- Co robiliście dziś na matematyce?
- Szukaliśmy wspólnego mianownika.
- Coś podobnego! Kiedy ja byłem w szkole, też szukaliśmy wspólnego
mianownika! Że też nikt go do tej pory nie znalazł...

**********


W pewnym okresie życia Einstein regularnie prowadził zajęcia na uczelni, jeden z jego studentów ze zdziwieniem stwierdził:
- Panie profesorze, pytania na tegorocznym egzaminie były takie same jak w latach poprzednich!
- To prawda - powiedział Einstein - lecz w tym roku odpowiedzi są inne.

**********


Koniec roku szkolnego. Synek przychodzi ze szkoły.
- Tato, ty to masz szczęście do pieniędzy.
- Dlaczego?
- Nie musisz kupować książek na przyszły rok - zostaję w tej samej klasie.

Tomaszowskie szkoły najlepsze w honorowym krwiodawstwie.

W ubiegłym tygodniu w Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi podsumowano etap okręgowy IX edycji Ogólnopolskiego Turnieju Szkół w Honorowym Krwiodawstwie pod hasłem „Młoda Krew Ratuje Życie” organizowanego przez Polski Czerwony Krzyż od 1 września 2011 roku do 30 kwietnia br. Uroczystość odbyła się 14 czerwca, kiedy to obchodzony jest Światowy Dzień Dawcy Krwi. Podobnie jak w roku ubiegłym tomaszowskie szkoły zwyciężyły we wszystkich klasyfikacjach. W promocji honorowego krwiodawstwa ponownie najlepsze było I Liceum Ogólnokształcące (prezes Klubu HDK PCK Antoni Smolarek, dyrektor Ewa Męcina). Sukces sprzed roku powtórzył też Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 (prezes Klubu Beata Burzyńska, dyrektor Mirosław Fajfer). Samochodówka wygrała zarówno w ilości oddanej krwi jak i we wskaźniku przypadającym na 1 pełnoletniego ucznia w szkole. W tym wskaźniku drugie miejsce zajął ZSP nr 6 (prezes Klubu Anita Galiniewicz, dyrektor Magdalena Fałek). Honorowym patronem etapu okręgowego ponownie był marszałek województwa Witold Stępień. Marszałek Stępień wspólnie z prezesem Łódzkiego Oddziału Okręgowego PCK Waldemarem Kaczmarkiem oraz Dionizą Marciniak Bielak (wiceprezes Zarządu ŁOO PCK i zastępcą dyrektora Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa Łodzi) złożyli gratulacje i wręczyli wyróżnienia delegacjom najlepszych szkół. Jeszcze w tym miesiącu nastąpi rozstrzygnięcie finału centralnego tej edycji turnieju, do którego zakwalifikowało się I LO i ZSP nr 3.

Jak zaakceptować siebie

Lato to czas bikini, plażowania, odsłoniętych fragmentów ciała, których bardzo często się wstydzimy. Przeważnie wstyd wynika z własnego, błędnego przekonania i kompleksów. Konkretna wizja piękna kreowana przez media skutecznie potrafi zepsuć humor na dłuższy czas. Wiele dziewcząt nie jest w stanie zaakceptować tego, jaką mają budowę ciała, zawsze znajdą powód, by powtarzać, że "tu za mało, tu za dużo". Na szczęście wychudzone modelki powoli odchodzą w niepamięć. Jeśli naprawdę sądzisz, że powinnaś schudnąć kilka kilogramów, udaj się do dietetyka, ponieważ niektóre diety mogą być nawet niebezpieczne. Przede wszystkim jednak musisz zaakceptować siebie.

Wakacje to także odpowiednia pora na poznawanie nowych ludzi. Jak to jednak robić, gdy sądzisz, że jesteś taka nieciekawa? Wszyscy wydają się być lepsi, zabawniejsi, mądrzejsi, bardziej towarzyscy. Ale pomyśl: gdybyś nie miała wartości, twoi wspaniali przyjaciele nie przyjaźniliby się z tobą. Warto także unikać porównywania z innymi, bowiem zawsze znajdą się lepsi lub gorsi od ciebie. Ponadto często ludzie boją się upokorzenia i ośmieszenia przed innymi. Ale co szkodzi próbować? Mówią, że do odważnych świat należy…

Zygmunt Freud, znakomity psychiatra, stwierdził, że problem wypowiedziany może zniknąć. W myśl tej rady: nabierz dystansu do swoich kompleksów i słabostek. Dużo łatwiej będzie ci zaprezentować siebie w wakacyjnych podbojach.

Pasjonaci górskich wędrówek

Zdobyliśmy Sudety!Czujemy to w nogach, ale satysfakcji z 7- godzinnej wędrówki górskimi szlakami niczym nie da się zastąpić. Nasza górska wycieczka była rzeczywiście bardzo ambitna, ale dzięki temu na własnych nogach (lub na rękach kolegi) dotarliśmy w najbardziej zaskakujące i malownicze miejsca. Nasz wyjazd rozpoczęliśmy w środę rano, kiedy to zgrana drużyna po zapakowaniu się do swojego pojazdu rzuciła hasło "Lecim". Wesoła podróż, piękna pogoda (mimo przerażających nas trochę prognoz) i wyczekiwanie, kiedy wreszcie zobaczymy góry towarzyszyły nam przez całą podróż. W pierwszym dniu zwiedziliśmy Kopalnię Złota w Złotym Stoku, gdzie znajduje się jedyny w Polsce podziemny wodospad z pięknie podświetloną kaskadą. Otrzymaliśmy certyfikat i wyposażeni w nowe doświadczenia z pełnego mroku korytarza z trochę zmoczonymi od kapiących ze sklepienia kropel głowami wyjechaliśmy z ciemności pędzącą z niemałą prędkością kolejką. Było ciekawie. Potem już tylko 50 minut jazdy tzw. agrafkami i dotarliśmy do Zieleńca, największego kurortu narciarskiego w Sudetach. Nasz drugi dzień był prawdziwych obozem kondycyjnym. W towarzystwie licencjonowanego ratownika GOPR-u wyruszyliśmy w góry. Śnieżnik (1425m.n.p.m.) był głównym punktem naszej wędrówki, ale po drodze mieliśmy też wiele okazji do zobaczenia przepięknych widoków. Opowieści naszego przewodnika umilały nam czas, dawały chwilę wytchnienia i powodowały dodatkową ciekawość kolejnymi punktami na naszych szlakach. A wędrowaliśmy i czerwonych , i niebieskim, i zielonym. Nie ma lekko, ale daliśmy radę. Z dumą klasa 1f (i kilka osób z 1b) może stwierdzić - zdobyliśmy Sudety. Po powrocie do ośrodka zorganizowaliśmy ognisko i dyskotekę. Było super. Już mamy plany na kolejny wyjazd, bo górskich szczytów do zdobycia jest jeszcze sporo, podobnie jak naszego zapału i chęci;)

Wakacyjne wspomnienia


Już dosyć mam siedzenia
po nocach, przywalona książek stertami.
Teraz mam coś do powiedzenia:
Nadszedł czas, by cieszyć się wakacjami.

I żadna siła na Ziemi i w niebie
nie zatrzyma mnie już w domu.
Mam zamiar ruszyć gdzieś, hen przed siebie,
nie mówiąc nic nikomu.

Spakować torbę, wsiąść na rower.
Uciec gdzieś, w miejsce nieznane.
I przeżyć niezapomnianą przygodę.
Tam, gdzie czas w miejscu stanie.

I wezmę ze sobą aparat fotograficzny,
by na dłużej zatrzymać wspomnienia.
I pokazać jaki ten świat jest magiczny,
tym, co tracą wiarę w marzenia.

A gdy już odpocznę od zgiełku, hałasu,
powrócę tutaj, na nowy szkolny rok.
Lecz nie zapomnę tego, wspaniale spędzonego czasu.
Z uśmiechem w szkolne mury postawię nowy krok.
z