Wywiad z Wiktorem Węglińskim
W naszej szkole jest wielu wybitnych uczniów. Jednym z nich jest Wiktor Węgliński, udzielający się w życiu szkoły jako przewodniczący, ale również w wielu akademiach, przedstawieniach. Dzisiaj pragnę przedstawić Wam wywiad z nim, o tym jak on sam postrzega swoje osiągnięcia, a i może ujawni co nieco o swoich planach na przyszłość.
MJ: Udzielasz się w wielu przedstawieniach teatralnych, m. in. Trzciny. Jak wygląda przygotowanie do takiego występu?
WW: Przygotowanie to przede wszystkim pomysł, nad którym pracuje pani Karina Góra, na podstawie zasłyszanej przez siebie muzyki. Wszyscy wspólnie wymyślamy temat, powstaje zarys tego jak to by miało wyglądać na scenie… Gdy już to mamy, zaczynamy próby, głównie są to jakieś ćwiczenia, wszystko poprzedzone rozgrzewką, jak to w tańcu. Dopiero po jakichś 3 miesiącach, gdy cokolwiek z tego powstaje, dochodzimy do doboru ról. Wiadomo, każdy musi obudzić w sobie tego wewnętrznego człowieka i otworzyć się na scenie, co wcale nie jest łatwe.
MJ: W jakich przedstawieniach miałeś szansę zagrać?
WW: Jeżeli chodzi o Trzcinę, zagrałem już w 2, postaram się pewnie o jeszcze jedno. A tak to, udzielam się głównie w innych przedsięwzięciach, szkolnych, czy też jasełkach.
MJ: Kogo grałeś i jak się przygotowywałeś do roli?
WW: W Trzcinie graliśmy za pierwszym razem uosobienia uczuć ludzkich, jakichś postaw moralnych… Mi przypadły role Triumfu, Zazdrości, Przebiegłości oraz Pożądania. Nie przygotowywałem się do nich jakoś szczególnie. Nie siedziałem w domu, myśląc nad tym, czy wczuwając się w rolę. Głównie chodziło o ruch, a wszelkich wskazówek udzielała mi pani Karina. W ostatnim przedstawieniu grałem rolę podróżnika, człowieka w rutynie życiowej, bez innych zajęć niż praca, nie odróżniającego dni od siebie. Dopiero się pod wpływem snu postanawia jednak coś w swym życiu zmienić. Nad tą rolą musiałem popracować trochę więcej, zadać sobie pytania, zastanowić się trochę nad sensem życia. Było to ciężkie, dlatego że musiałem swoim ciałem ukazać jednocześnie cierpienie, szczęście, wiele rozmaitych innych uczuć, które towarzyszą człowiekowi podczas tego typu drogi. Poza tym z ciekawszych ról grałem w szkolnym przedstawieniu chłopaka, który pomaga dziewczynie wyjść z życiowego dołka i parę mniejszych ról.
MJ: A jaki jest twój ulubiony film? Wzorujesz się może na jakichś aktorach?
WW: Oglądam filmy, Uwielbiam kino. Moim ulubionym jest „Zapach kobiety”. Grał tam mój ulubiony aktor, Al. Pacino. To jego podziwiam, przeczytałem o nim kilka książek. Inspiruje mnie nie tylko swoją twórczością, ale również życiem, bo również zaczynał od teatru.
MJ: Zamierzasz podążać też tym szlakiem na studiach? Masz jakąś wymarzoną uczelnię?
WW: Mam marzenie jakim są studia aktorskie. Uczelni jakiejś wymarzonej nie mam, ale najbardziej to ja bym celował w Kraków. Tak, to jest moim marzeniem, by kontynuować drogę na scenie, jest to moja pasja.
MJ: Poza aktorstwem, masz jeszcze jakieś inne zainteresowania?
WW: Tak, jest to muzyka. Gram trochę na gitarze i harmonijce ustnej. Spędzam też dużo czasu ze znajomymi, ale kiedy jestem już sam w domu, zajmuję się właśnie muzyką, słucham jej, od czasu do czasu zdarza mi się napisać coś z poezji.
MJ: Wiemy, ze miałeś szansę sprawdzić się jako przewodniczący szkoły. Jak oceniasz to zajęcie?
WW: Pozytywnie. Jest to praca z ludźmi, chociaż ni był to główny powód dla którego zgłosiłem kandydaturę. Ma to jednak swoje zalety, można poznać wszystkich nauczycieli, z większością uczniów ma się lepszy lub gorszy kontakt. Wiadomo, że wiele ich oczekiwań nie uda się spełnić, ale jest to zajęcie, w którym non stop się z kimś rozmawia, coś działa i to lubię. Lubię świat, w którym coś się dzieje. Dlatego zdecydowałem się wziąć udział w wyborach.
MJ: Interesujesz się literaturą? Jaka jest twoja ulubiona książka?
WW: Ernesta Hemingway’a „Komu bije dzwon”. Autora ogólnie cenią, przeszedł w swoim życiu wiele cierpienia, można powiedzieć, że jego życie było drogą przez mękę. Przeżył 2 wojny światowe, pisał o tym w swoich opowiadaniach, felietonach. Ta książka jest tak właściwie podsumowaniem życia Ernesta Hemingway’a. Nie pisze on nic o sobie, ale po głównym bohaterze widać te rozterki, których doświadczył sam autor. Niestety książka kończy się źle, tak jak życie Hemingway’a, który popełnił samobójstwo. Ogólnie książka zachęciła mnie do przestudiowania historii autora, jego przemyśleń i doświadczeń.
MJ: Na koniec zostawiłam dość nietypowe pytanie. Co zrobiłbyś gdybyś miał więcej pieniędzy? Jakieś marzenia?
WW: Każdy chyba myślał kiedyś o tym, co by było, gdyby wygrał milion dolarów. Nie ukrywam, spełniłbym jakieś marzenia. Marzy mi się wyjazd na jakiś dobry koncert, kupno dobrej gitary, zobaczenie musicalu na Broadway’u… Myślę też, że marzeniem każdego człowieka jest dzielenie się. I dzieliłbym się tym czymś, sobą, nie wiem w jaki sposób, może na scenie, jako przewodniczący, tak samo jak można to zrobić z pieniędzmi.
Wywiad przeprowadziła Michalina Jaborska
Od samorządu
Trochę nowości wśród samorządu. A mianowicie stara ekipa zostaje do stycznia 2015 r. Dopiero potem będą wybory na nowego przewodniczącego szkoły.
Jak i co roku, tak i teraz postaramy się urozmaicić szare życie szkolne.
Ruszyła akcja „Segregacja”. Polega ona na wyrzucaniu puszek po napojach do odpowiedniego pojemnika, aby potem móc te puszki zamienić na jakieś drobne fundusze na potrzeby samorządu. Dlatego warto się w tą akcje angażować.
We wrześniu i październiku nie mogliśmy się zbytnio wykazać ze względu na początek roku i happeningi organizowane przez innych. Ale spokojnie nadrobimy to.
Co nas czeka w listopadzie?
- Międzynarodowy Dzień Tolerancji (17.11.2014 r.). Będą plakaty, apel i krótka wzmianka o tolerancji dla każdego. Każda klasa przygotowuje plakaty, a apel będzie za sprawą klasy 3 F.
- Wróżby andrzejkowe (28.11.2014 r.).
- Akcja „Góra grosza” także w naszych rękach.
Na początku grudnia czekają nas międzyklasowe zawody w piłkę siatkową pod nazwą „Mikołajkowy turniej siatkówki”, a także Międzynarodowy Dzień Walki z AIDS (1.12.2014 r.) – tym zajmą się klasy b-ch.
Wszystkie szczegóły na zebraniach samorządu!
Jesteśmy waszym głosem wśród uczniów, jeśli macie jakieś pomysły to powiedzcie, a my postaramy się wdrożyć to w życie.